01 grudnia 2012

Być solą ziemi - Słowo wiary


Jak mają wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jak mają uwierzyć w Tego, którego nie usłyszeli? Jak mają usłyszeć bez tego, który by zwiastował? Jak zaś mieli zwiastować, jeśli by nie zostali posłani? Wiara przecież rodzi się ze słuchania, ze słuchania Słowa Chrystusa(Rz 10,14-15.17).


Dwa wydarzenia kształtują rozpoczynający się Adwent i rozpoczynający się wraz z nim nowy rok liturgiczny: zainaugurowany 11 października przez Papieża Benedykta XVI Rok Wiary oraz nowy rok duszpasterski, który z inspiracji Konferencji Episkopatu Polski przeżywać będziemy od hasłem „Bądźmy solą ziemi”.

Wiara ze słuchania
Święty Paweł wielokrotnie podkreśla w swoich listach, że wiara rodzi się ze słuchania – ze słuchania Słowa Chrystusa. Dosłownie mamy to wyrażone we fragmencie jego listu do Rzymian cytowanym w nagłówku tego artykułu – bramą do wiary, początkiem relacji z Bogiem jest usłyszenie dobrej nowiny o Bogu od tych, którzy Boga poznali i żyją we wspólnocie z Bogiem. Papież Benedykt XVI w posynodalnej Adhortacji Verbum Domini napisał: „Nowość Objawienia biblijnego polega na tym, że Bóg daje się poznać w dialogu, który pragnie prowadzić z nami. Mówi o tym Konstytucja dogmatyczna Dei verbum, stwierdzając, że niewidzialny Bóg «w swojej wielkiej miłości przemawia do ludzi jak do przyjaciół (...) i przestaje z nimi (...), aby zaprosić i przyjąć ich do wspólnoty z sobą»” (VD 6). Ten dialog z człowiekiem Bóg prowadzi przez drugiego człowieka, przez wspólnotę ludzi wierzących. Dlatego to święty Paweł powie o sobie: „Chrystus nie posłał mnie, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię” (1 Kor 1,17). Natomiast w pierwszym liście świętego Jana podkreśla się rolę świadectwa w przekazywaniu wiary: „To, co było od początku, co usłyszeliśmy, co widzieliśmy na własne oczy, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce, a co dotyczy Słowa Życia – bo Życie zostało objawione i widzieliśmy Je, i świadczymy o Nim, i głosimy wam Życie wieczne, które było zwrócone ku Ojcu, a nam zostało objawione – to, co widzieliśmy i usłyszeliśmy, głosimy również wam, abyście i wy trwali we wspólnocie z nami. My zaś trwamy we wspólnocie z Ojcem i Jego Synem, Jezusem Chrystusem” (1 J 1,1-3).
Skoro więc wiara rodzi się ze słuchania Słowo Pana a umacnia się przez utrzymywanie i pogłębianie dialogu z Bogiem przez wsłuchiwanie się w Słowo Pana i odpowiadanie mu naszym życiem, najwłaściwszą postawą w tym rozpoczętym niedawno Roku Wiary jest otwarcie się na Słowo Pana, prowadzenie dialogu z Bogiem, który przemawia do nas przez otaczającą nas rzeczywistość – liber naturae, księgę życia, przez Pismo Święte i przez żywą tradycję wspólnoty Kościoła (por. VD 7). Jest to postawa wyrażona słowami młodego Samuela: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha” (1 Sm 3,10).

Rozniecać ogień wiary
Opatrznościowo w dynamikę Roku Wiary ogłoszonego przez Ojca Świętego wpisuje się tematyka nowego roku duszpasterskiego proponowana przez naszych biskupów. Po wezwaniu do pogłębiania komunii z Bogiem” w roku 2011 i umacniania wspólnoty Kościoła w roku 2012, w tym nowym roku biskupi przypominają nam, że mamy „Być solą ziemi”, czyli wychodzić poza nasze wspólnoty świadcząc o wartościach, którymi żyjemy, dawać świadectwo wiary i głosić Dobrą Nowinę tym, do których ona jeszcze nie dotarła. Według wskazówek naszych biskupów celem działalności duszpasterskiej w tym roku ma być rozbudzanie ducha apostolskiego wiernych świeckich, formowanie wiernych zdolnych do czynnego zaangażowania się w przemianę świata i uwrażliwianie na najbardziej potrzebujących”.
Mottem tego programu duszpasterskiego są słowa Pana Jezusa z ewangelii Mateusza: „Wy jesteście solą ziemi. Jeżeli sól utraci swoją moc, to jak można przywrócić jej smak? Nie nadaje się już do niczego, zostanie więc wyrzucona i podeptana przez ludzi” (Mt 5,13).
Warto dodać, że najnowsze owoce badań archeologii i antropologii biblijnej pomagają nam lepiej zrozumieć znaczenie tych słów Jezusa. Okazuje się bowiem, że przeciętnemu Palestyńczykowi z I wieku sól bardziej niż z jedzeniem kojarzyła się z... piecem! Jak wiemy, do palenia nie używano wtedy węgla lecz wysuszonych zwierzęcych odchodów. Zadaniem dzieci, głównie dziewcząt, było zbieranie tych odchodów, posypywanie solą – by się potem lepiej paliły –, suszenie i magazynowanie, by potem spalać je w piecu. W samym zaś piecu, który zrobiony był z gliny, czyli z ziemi, na dnie paleniska umieszczano blok soli, na którym potem spalano te wysuszone odchody. Blok soli, a raczej wydzielający się z niej pod wpływem ognia gaz, ułatwiał spalanie i wzmacniał siłę ognia. Gdy ta sól się wyjałowiła i już nie służyła jako palenisko, używano jej do utwardzania dróg – wyrzucano ją i deptali o niej ludzie.
W świetle tego wszystkiego, wspólnota chrześcijańska, która chce być solą ziemi, to taka wspólnota, która sprawia, że Boży ogień, ogień wary, nadziei i miłości mocno płonie w świecie. Jeśli tego nie czyni, nadaje się jedynie na podeptanie. Oto nasze wyzwanie na nadchodzący rok i na całe nasze życie.


01 listopada 2012

Izajasz zamilkł, Bóg mówi nadal...


Oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą. Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę(Iz 65,17-18).


W lipcowym numerze „Misjonarza” przybliżyliśmy postać proroka Izajasza i zapoznaliśmy się z pierwszą częścią jego dzieła. Przypomnieliśmy już wtedy, że na księgę Izajasza składają się tradycje związane z nauczaniem proroka Izajasza – od którego księga bierze nazwę – oraz jego uczniów, od roku 740 przed narodzeniem Chrystusa, kiedy to rozpoczął Izajasz swoją misję, aż do roku 400 przed Chrystusem, na który datuje się ostateczną redakcję księgi.
Powracamy raz jeszcze do tego dzieła, by przyjrzeć się bliżej jego ostatniej części – rozdziałom od 56 do 66 – zredagowanym jakieś 200 lat po śmierci Izajasza przez grupę proroków wsłuchanych w głos Boga i zafascynowanych postacią Izajasza. Wcześniej podobnej redakcji dokona inny anonimowy prorok, zwany drugim Izajaszem, który w czasie zesłania Babilońskiego napisał teksty zawarte dzisiaj w rozdziałach 40-55 tej samej księgi nazywanych potocznie „Księgą pocieszenia”.

Czas odbudowy
Zesłanie babilońskie było dla narodu Izraelskiego doświadczeniem bardzo bolesnym. W jednej chwili znaleźli się na obcej ziemi, pozbawieni wszystkiego, co ich utożsamiało jako lud Boży: bez ziemi, bez świątyni i bez króla – namacalnych znaków przymierza z Bogiem. Zesłanie trwało prawie 50 lat, czyli całe jedno pokolenie. W roku 538 król perski Cyrus przywrócił wolność Żydom, których zastał na terenie pokonanej przez niego Babilonii. Oficjalnym dekretem pozwolił im powrócić na ziemie przodków i nakazał swoim poddanym, by wsparli ich w dziele odbudowy Jerozolimy (Ezd 1,2-4). Takie były początki nowego etapu w historii Izraela: odbudowy.
Bolesne doświadczenie zesłania zapoczątkowało intensywną i bogatą refleksję teologiczną, która przenikała i determinowała w pewnym sensie ten okres odbudowy tożsamości i państwowości narodu Izraelskiego. Starano się wytłumaczyć teologicznie przyczyny nieszczęścia jakim było zesłanie. Diagnoza, która była owocem tej refleksji była jasna i kategoryczna: „Bóg nas ukarał, gdyż porzuciliśmy Jego Prawo” (por. Ba 1,15-3,8). Ta diagnoza miała później decydujący wpływ na wybór jednego spośród rożnych proponowanych projektów odbudowy tożsamości narodowej i instytucji państwowych. Zasadniczo te różne projekty sprowadzały się do trzech:
  • propozycja Zorobabela i Jozuego (por. Ezd 3,1-13) skoncentrowana na odbudowie struktur zewnętrznych: murów, świątyni i instytucji państwowych
  • propozycja Ezdrasza (por. Ezd 9,1-2; 10,2-4; Ne 13,23-27) dążąca do odzyskania czystości rasy i rodzimych tradycji kulturowych
  • propozycja profetyczna, zwana też propozycją Trzeciego Izajasza (por. Iz 56-66) odróżniająca się od dwóch poprzednich swoją oryginalnością i, przede wszystkim, uniwersalnością.
Jerozolima, „światło narodów”
W celu obudzenia nadziei i entuzjazmu w narodzie, prorocy wzywają do odnowienia praktyki Roku Jubileuszowego. Czynią to w tekście, do którego odwoła się Jezus na początku swojej działalności publicznej: Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych, by rozweselić płaczących na Syjonie, aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu (Iz 61,1-3).
W swoim przesłaniu do narodu w tym czasie odbudowy prorocy podkreślali, że Bóg swemu ludowi możliwość odnowy i powrotu do Przymierza. Dlaczego? – dlatego, że nadal darzy go miłością: Zawrzałem gniewem z powodu jego występnej chciwości, ukrywszy się w moim gniewie cios mu zadałem; on jednak szedł zbuntowany drogą swego serca, a drogi jego widziałem. Ale Ja go uleczę i pocieszę, i obdarzę pociechami jego samego i pogrążonych z nim w smutku, wywołując na wargi ich dziękczynienie: Pokój! Pokój dalekim i bliskim! - mówi Pan - Ja go uleczę (Iz 57,17-19).
Zasadniczą jednak nowością tego odnowionego Przymierza jest jego uniwersalność. Boża miłość nie kieruje się już w sposób wyłączny ku narodowi ludowi Izraela, lecz ogarnia wszystkie narody: A Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę. Ustanowię u nich znak i wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów Tarszisz, Put, Meszek i Rosz, Tubal i Jawan, do wysp dalekich, które nie słyszały mojej sławy ani nie widziały mojej chwały. Oni ogłoszą chwałę moją wśród narodów (Iz 66,18-19).

Trzeci Izajasz nadal aktualny
W obecnych czasach korupcji i kryzysów, odradzających się nacjonalizmów i potęgujących się konfliktów na tle rasowych i religijnym warto sięgnąć do końcowych rozdziałów Księgi Izajasza, by odkryć drogę ku jedności w różnorodności, jedności opartej na przymierzu z Bogiem i na wspólnej trosce o życie godne dla wszystkich.


01 października 2012

Prorok Ezechiel – Sędzia i lekarz pośród swego ludu


Synu człowieczy, weź sobie do serca wszystkie słowa, które wyrzekłem do ciebie, i przyjmij je do swoich uszu! Udasz się do zesłańców, do twoich rodaków i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg, czy będą słuchać, czy też nie(Ez 3,10-11).


Życie proroków w Izraelu nierzadko pełne było goryczy i niepewności. W konsekwencji, niektórzy z nich, jak na przykład Jeremiasz, buntowali się przeciwko swojej skomplikowanej misji. Inni natomiast, do których zaliczyć możemy proroka Ezechiela, pośród powikłań codziennej egzystencji starali się odkryć przesłanie Boże. Prorok Ezechiel może być dobrym przykładem proroka, który kroczy ze swoim ludem i stara się mu towarzyszyć swoim nauczaniem.

Ezechiel i jego epoka
Król reformator Jozjasz, któremu przy wydatnej pomocy proroka Sofoniasza udało się dokonać odnowy religijnej narodu Izraelskiego, zmarł w roku 609 przed Chrystusem. Po jego śmierci nastąpił, niestety, w Izraelu proces dekadencji. Królowie już nie byli wybierani przez naród, lecz byli narzucani siłą przez mocarstwa ościenne. I tak wybrany przez lud następca Jozjasza, Joachaz został po trzech miesiącach zdetronizowany przez króla Egiptu, a na jego miejsce ustanowiony został królem Jojakim, który jednak nieudolnym rządzeniem doprowadził do najazdu kraju przez imperium babilońskie. W zamian za zobowiązanie się płacenia daniny Nabuchodonozorowi, królowi Babilonii udało mu się utrzymać na tronie. Gdy jednak przestał płacić, Nabuchodonozor zajął Jerozolimę w roku 597 przed Chrystusem, wziął w niewolę króla, dwór i wielu innych dostojników i deportował ich do Babilonii a w Jerozolimie osadził na tronie uległego sobie króla Sedecjasza. Jednak po 9 latach rządzenia Sedecjasz zbuntował się przeciwko Nabuchodonozorowi i doszło do ponownego oblężenia i zdobycia Jerozolimy w roku 587 przed Chrystusem przez wojska babilońskie. Miasto zostało złupione i spalone a wszyscy jego mieszkańcy wzięci w niewolę i wysiedleni do Babilonii. Tak zaczął się najsmutniejszy etap w historii Izraela – zesłanie babilońskie. Naród Izraelski znalazł się naraz w obcej ziemi pozbawiony tego wszystkiego, na czym opierała się jego tożsamość narodowa: bez ziemi, bez świątyni i bez króla. Zesłanie babilońskie trwało prawie 50 lat – całe jedno pokolenie.

Powołanie i misja
W tę historię narodu Izraelskiego wpisane są losy proroka Ezechiela. Niewiele mamy danych biograficznych odnośnie jego życia. Wiemy, że był synem kapłana o imieniu Buzi. Bardzo prawdopodobne jest, że on sam także był kapłanem, podobnie jak jego ojciec.
Jako młody chłopak Ezechiel podczas pierwszej deportacji w roku 597 dostał się do niewoli i znalazł się razem z innymi więźniami w Babilonii, gdzie, jak sam przyznaje, doświadczył powołania do realizacji Bożego posłania: Działo się to roku trzydziestego, dnia piątego czwartego miesiąca, gdy się znajdowałem wśród zesłańców nad rzeką Kebar. Otworzyły się niebiosa i doświadczyłem widzenia Bożego (Ez 1,1).
W działalności proroczej Ezechiela wyróżnić możemy dwa zasadnicze etapy: przed i po definitywnym zesłaniu, które miało miejsce w roku 587 przed Chrystusem. Pierwszy etap jego działalności, od momentu powołania do przybycia drugiej fali zesłańców, określić możemy jako okres oskarżania. Ezechiel dokonuje analizy przyczyn tragedii swego narodu i obarcza winą za to, co się stało, szukających jedynie swojej własnej korzyści skorumpowanych przywódców narodu: Pan skierował do mnie te słowa: «Synu człowieczy, powiedz jej: Ty jesteś ziemią, która nie została ani oczyszczona, ani obmyta w dzień burzy; której władcy, zamieszkali w jej środku, są jak lew ryczący, co rozdziera zdobycz: pożerają ludzi, zabierają bogactwa i kosztowności i mnożą wdowy wśród nich. Kapłani jej przekraczają moje prawo - bezczeszczą moje świętości. Nie rozróżniają pomiędzy tym, co święte, i tym, co świeckie, nie rozsądzają pomiędzy tym, co czyste, a tym, co nieczyste, a na szabaty zamknęli oczy, tak że wśród nich doznaje zniewagi. Przywódcy pośród niej są jak wilki rozdzierające zdobycz: rozlewają krew, zabijają ludzi, aby osiągnąć niesprawiedliwe zyski. Prorocy natomiast pokrywają ich winy tynkiem, głosząc zwodnicze zapowiedzi i rozpowiadając im kłamliwe wieszczby. Mówią oni: Tak mówi Pan Bóg, podczas gdy Pan nie mówi. Lud tej ziemi mnoży gwałt i rozbój, krzywdzi ubogiego i nędzarza, a bezprawnie uciska cudzoziemca. I szukałem wśród nich męża, który by wystawił mur i stanął w wyłomie przede Mną, by bronił tej ziemi i przeszkodził Mi w jej niszczeniu, a nie znalazłem takiego (Ez 22,23-30).
Kiedy jednak po drugiej deportacji naród Izraelski wchodzi na zesłaniu w okres głębokiego kryzysu wiary i tożsamości narodowej, Ezechiel zmienia swoje przesłanie. Dostrzegając w zdruzgotanym i rozbitym narodzie uznanie winy i otwarcie się na Boga, głosi mu przesłanie pocieszenia i nadziei. Wielu z nas czytało zapewne lub przynajmniej słyszało 37 rozdział księgi proroka Ezechiela – wizję doliny pełnej suchych kości, które ożyły dzięki Słowu Bożemu i Jego Duchowi.

Ezechiel odczytany na nowo
Ezechiel jest przykładem proroka, który potrafi odczytywać rzeczywistość, zna i rozumie sytuację ludu i potrafi swym słowem karcić, leczyć i budzić nadzieję. Jest on idealnym wzorem dla każdego, kto podejmuje się pracy z ludem czy to w wymiarze społecznym, czy religijnym.
Do jego słów zaś, pełnych Ducha i mocy, warto sięgać szczególnie w chwilach zwątpienia i bezradności, by się nie poddać, odnowić nadzieję i odkryć, że Bóg jest ponad wszystkim i jest miłosierny.


01 września 2012

Prorok i jego gorycze – Jeremiasz


Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają(Jr 20,7).


Prorok Jeremiasz należy niewątpliwie do grona najbardziej znanych proroków biblijnych. Dzieje się tak zapewne przede wszystkim dlatego, że w Biblii znaleźć możemy barwnych opisów licznych jego „przygód” czy wydarzeń z jego życia. Jego popularność wynika także z faktu, że przekazał nam nie tylko słowa Boga, lecz pozostawił nam także swoje własne słowa, słowa Jeremiasza, wyrażające jego wątpliwości, trwogi, leki i gorycze. Wyłania się z tych słów Jeremiasza jedna z najbardziej autentycznych i sugestywnych postaci Starego Testamentu.

Jeremiasz i jego czas
            Jeremiasz urodził się około roku 650 przed Chrystusem w Anatot, małej miejscowości położonej niecałe 6 kilometrów od Jerozolimy. Jego życie dzieli się na dwa etapy: przed i po roku 609 – roku śmierci króla Jozjasza. Pierwszy etap, to epoka wielkiego optymizmu w życiu Jeremiasza. Wyzwolenie się spod dominacji asyryjskiej, rosnący dobrobyt, postępująca reforma religijna przeprowadzana przez króla Jozjasza – wszystko to potęgowało optymizm Jeremiasza. Lecz po śmierci króla-reformatora nastąpił czas gwałtownie postępującej dekadencji. Dominacja egipska, dominacja babilońska, napięcia wewnętrzne, rywalizacja i walki pomiędzy różnymi frakcjami, niesprawiedliwości społeczne – to najbardziej charakterystyczne cechy tego okresu.

Powołanie i misja
Jeremiasz doznał powołania proroczego w dość młodym wieku, kiedy ledwie ukończył dwadzieścia lat. Na to jego powołanie składały się: wybranie przez Boga, uświęcenie, „mianowanie” i misja. Lecz Jeremiasz wcale nie czuł się rozentuzjazmowany faktem bycia powołanym – podobnie jak Mojżesz poczuł lęk, bo uważał się za niezdolnego i nieprzygotowanego. Lecz jako że Bóg nie przyjmuje wymówek, Jeremiasz ostatecznie podejmuje misję głoszenia Słowa Bożego w tych tragicznych i kluczowych dla historii Izraela czasach: Pan skierował do mnie następujące słowo: «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię». I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo ówjestem z tobą, by cię chronić» - wyrocznia Pana. I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził» (Jr 1,4-10).

Próbując streścić jednym słowem przesłanie Jeremiasza, należałoby niewątpliwie użyć słowa nawrócenie. Jeremiasz, podobnie jak Ozeasz, mówił o relacjach miedzy Bogiem i Jego ludem w kategoriach wierności małżeńskiej. Lud jak niewierna żona, porzucił Boga odchodząc z kochankami. Dlatego też musi się nawrócić i powrócić (Jr 2,1-3,5). Lud obrał złą drogę i musi wrócić na drogę prowadzącą go do Pana. Szczególnie mocno piętnuje Jeremiasz oddalenie się od Boga, które się wyraża w odrzucaniu Jego Słowa (Jr 6,10), w obłudnym kulcie (Jr 6,20) i w niesprawiedliwościach społecznych (Jr 22,13-14). Przesłanie proroka jest jasne: Bóg zdecydował ukarać Izraelitów za to, że nie posłuchali „Jego sług – proroków”. To przesłanie skierowane jest do króla Judy, do mieszkańców Jerozolimy, do królów narodów ościennych i do zesłańców. Słowa Jeremiasza niestety, podobnie jak w przypadku innych proroków, nie znajdują posłuchu ani na dworze królewskim, ani wśród ludu. Wręcz przeciwnie – obraca się przeciwko Jeremiaszowi, który został pojmany i uwięziony (Jr 20,1‑6).
Brak zrozumienia i odrzucenie budzą w Jeremiaszu gorycz i zniechęcenie. Jednak jego relacja z Bogiem i powołanie są mocniejsze niż wątpliwości i ostatecznie prorok podejmuje na nowo swoja misję: Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: «Gwałt i ruina!» Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem. I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem(Jr 20,7-9).

Z Bogiem na co dzień
Dzięki wyznaniom Jeremiasza, które znajdujemy rozsiane w wielu miejscach jego księgi, poznajemy proroka „z krwi i kości”, proroka „normalnego”, na wskroś ludzkiego, który może być punktem odniesienia dla każdego z nas. Któż z nas nie zwątpił choć raz w sens obranej drogi? Któż z nas nie zachwiał się w obliczu problemów i trudności? Któż z nas nie miał poczucia, że Bóg go opuścił?... Jeremiasz pokazuje nam, gdzie i jak odnaleźć siłę, uczy nas zaufania do Tego, który nas stworzył i powołał; uczy nas wierności Bogu i wierności podjętej misji.


01 lipca 2012

Bóg jest święty


I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały»(Iz 6,3).

 
Biblijna księga proroka Izajasza należy do najobszerniejszych ksiąg Pisma Świętego. Składają się na nią tradycje związane z nauczaniem proroka Izajasza, – od którego bierze nazwę ta księga – i jego uczniów od roku 740 przed narodzeniem Chrystusa, kiedy to rozpoczął Izajasz swoją misję, aż do roku 400 przed Chrystusem, na który datuje się ostateczną redakcję księgi. Powszechnie przyjęte jest dzisiaj dzielenie księgi Izajasza na trzy części odpowiadające, mniej więcej, trzem etapom jej redakcji:

  • Pierwszy Izajasz (czasy proroka Izajasza): Rozdziały 1-39
  • Drugi Izajasz (czasy zesłania babilońskiego): Rozdziały 40-55
  • Trzeci Izajasz (czasy odbudowy): Rozdziały 56-66
Przyjrzyjmy się bliżej pierwszej części księgi Izajasza, czyli tej przedstawiającej życie i nauczanie proroka Izajasza.

Izajasz i jego czas
            Nie dysponujemy zbyt wieloma danymi odnośnie życia i działalności proroka Izajasza. Wiemy, że urodził się mniej więcej około roku 760 przed Chrystusem. Jego Ojciec nazywał się Amos – od razu jednak należy zaznaczyć, że nie miał on nic wspólnego z biblijnym prorokiem Amosem poza tym, że nazwano ich tym samym imieniem. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, że Izajasz urodził się w Jerozolimie – wskazuje na to jego kultura i wykształcenie, których raczej nie mógłby osiągnąć żyjąc poza Jerozolimą.
            Prorok Izajasz żył w tym samym czasie, co prorocy Ozeasz i Amos, tyle, że ci działali w Królestwie Północnym Izraela, podczas gdy Izajasz rozwijał swoją działalność na południu. Jak już było wspomniane przy okazji omawiania działalności Ozeasza i Amosa, czasy, w których żyli ci prorocy były naznaczone sporami i walkami pomiędzy królami i książętami Izraela i Judy, a przede wszystkim ciągłymi najazdami Asyrii – potężnego sąsiada z północy, który ostatecznie zajął całkowicie Królestwo Północne z jego stolicą Samarią, redukując Królestwo Izraela do niewielkiego Królestwa Judy. W odniesieniu do sytuacji wewnętrznej natomiast przypomnijmy: bogactwo, wyzysk, niewyobrażalna wręcz korupcja i zupełny brak wizji politycznej i religijnej przywódców narodu.

Powołanie
W dość młodym jeszcze wieku – W roku śmierci króla Ozjasza – najprawdopodobniej w roku 740 lub 739 przed Chrystusem, kiedy Izajasz miał zaledwie 20 lat, doznał głębokiego doświadczenia Boga, które naznaczyło całe jego życie: „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!». Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech». I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie (Iz 6,1-8).
            To zaskakujące poczucie bycia zawładniętym przez Boga odmieniło całkowicie życie Izajasza. Począwszy od tego mementu buduje on swoją tożsamość „męża Bożego” zdolnego postrzegać i osadzać sytuacje i zdarzenia z perspektywy Boga.

Misja
Trudno jest w kilku liniach streścić całe przesłanie proroka Izajasza. W swoim nauczaniu koncentrował się on zasadniczo na dwóch tematach: na niesprawiedliwości społecznej oraz na kwestiach polityczno-religijnych.
Niesprawiedliwości, których dopuszczano się w Izraelu w rozumieniu Izajasza dotykały istoty Boga – uderzały w Jego świętość. Dlatego też prorok ten z zaangażowaniem piętnował skorumpowaną sytuację swego kraju. Patrzył na rzeczywistość oczami Boga i dostrzegał, że Jerozolima dawno przestała być „wierną oblubienicą” a stała się „nierządnicą” (Iz 1,21), cały naród uległ korupcji: Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie». Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciążony nieprawością, plemię zbójeckie, dzieci wyrodne! Opuścili Pana, wzgardzili Świętym Izraela, odwrócili się wstecz (Iz 1,3‑4). Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz! Biada tym, którzy się uważają za mądrych i są sprytnymi we własnym mniemaniu! Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i dzielni w mieszaniu sycery. Tym, którzy za podarek uniewinniają winnego, a sprawiedliwego odsądzają od prawa (Iz 5,20-23).
Szukanie schronienia w potędze Egiptu wobec zagrożenia ze strony Asyrii Izajasz postrzega jako bałwochwalstwo – pokładanie ufności w strukturach politycznych zamiast w Bogu: Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, pokładają nadzieję w koniach, mają ufność w mnóstwie rydwanów oraz w bardzo wielkiej sile jazdy, a nie pokładają ufności w Świętym Izraela ani się nie radzą Pana (Iz 31,1).
Największą jednak obelgą dla świętości Boga jest kult religijny sprawowany w oderwaniu od życia, sprawowany dla „spokoju sumienia” (por. Iz 1,11-15; 29,13).

Relektura
Podobnie jak w przypadku innych proroków, także przesłanie Izajasza jest nadal żywe i aktualne. Aktualny jest także ideał przedstawiony przez proroka w jego wizji czasów mesjańskich: Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze (Iz 11,6-9). Jest to ideał, o którym wszyscy śnimy – cel, do którego wszyscy powinnyśmy dążyć.


01 czerwca 2012

Wielkie słowa małego proroka


Biada mi, żem się stał jak pokłosie w lecie, jak resztki po winobraniu: nie ma grona do zjedzenia ani wczesnej figi, której łaknę. Wyginął z ziemi pobożny, prawego nie ma między ludźmi; wszyscy bez wyjątku na krew czyhają, jeden na drugiego sieć nastawia(Mi 7,1-2).


Prorok Micheasz jest zaliczany do grona „dwunastu proroków”, zwanych także „prorokami mniejszymi”. Nazwa ta wynika stąd, że podczas gdy każdy z proroków „wielkich” ma swój własny zwój, na którym spisane jest jego przesłanie, księgi tych dwunastu, jako mniej obszerne, zebrane są na jednym zwoju. Przynależność do grona „proroków mniejszych” wcale jednak nie umniejsza znaczenia Micheasza i nie ujmuje mu popularności. Przypomnijmy chociażby, że jego słowa cytuje ewangelista Mateusz w historii mędrców ze wschodu (por. Mt 2,6), na jego tekście oparta jest także nasza popularna pieśń wielkopostna „Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił” (por. Mi 6,3-5).

Czasy Micheasza
            Jak czytamy w pierwszych słowach księgi Micheasza, prorok ten pochodził z małej miejscowości Moreszet oddalonej niecałe 35 kilometrów od Jerozolimy. Tym większy podziw budzi przesłanie pozostawione przez tego proroka – głębokie, zaangażowane, poruszające tematy związane z ekonomią, sprawiedliwością społeczną, etyką czy, co bardziej oczywiste, religijnością. Prosty człowiek z prowincji mówiący o wielkich sprawach!
            Epoka, w której żył prorok Micheasz, to ta sama epoka, którą opisywaliśmy omawiając przesłanie proroków Amosa i Ozeasza. Micheasz żyje też w tym samym czasie co prorok Izajasz, w którego przesłanie wsłuchamy się w następnym numerze „Misjonarza”. Jest to czas rozkwitu ekonomicznego Izraela i rosnącej dominacji Asyryjskiej. Wobec zagrożenia ze strony Imperium Asyryjskiego, Królestwo Północne Izraela weszło w koalicję z królem Damaszku. Król Achaz panujący w Judzie przeciwstawił się temu paktowi narażając się na represalia ze strony koalicjantów. W obliczu zagrożenia poprosił o wsparcie… króla Asyrii, który mu chętnie pomocy udzielił. Cała sprawa skończyła się podbojem w 722 roku przed naszą erą Damaszku i Królestwa Izraela, z których utworzono prowincję Asyryjską zwaną Samerina, ze stolicą w Samarii. Juda zachowała „niezależność” w zamian za zobowiązanie płacenia trybutów królowi Asyrii.
            W obliczu zagrożenia wywołanego wojną, biedą spowodowaną wzrostem podatków na cele wojenne i brakiem środków do życia, wielu chłopów szukało schronienia w Jerozolimie. Jednym z nich był Micheasz.

Miarka się przebrała…
Ciężka rutyna życia na wsi, naznaczonego wyzyskiem i niesprawiedliwością, wzbogacona nowym doświadczeniem emigranta w wielkim mieście uczyniły z Micheasza jednego z proroków najradykalniej piętnujących wszelką niesprawiedliwość. Z drugiej zaś strony jest on zagorzałym piewca Bożego miłosierdzia.  W księdze Micheasza sentencje potępienia przeplatają się z przesłaniem nadziei.
Mówiąc o niesprawiedliwości Micheasz odwołuje się głównie do swego doświadczenia na wsi i ostro występuje przeciwko bogatym wyzyskującym biednych: Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk. Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają; biorą w niewolę męża wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem (Mi 2,1-2). Nieobojętna mu jest jednak także niesprawiedliwość w mieście: Czy mogę znieść skarby nieprawości i efę szczupłą, przeklętą? Czy usprawiedliwię szale niegodziwe, a w worku - fałszywe ciężarki, przez które bogacze jego pełni są zdzierstwa, a mieszkańcy jego wypowiadają kłamstwa i język w ich ustach jest zdradliwy? (Mi 6,10-12). Ubolewa także Micheasz nad ogólnym upadkiem moralności i wiary: Wyginął z ziemi pobożny, prawego nie ma między ludźmi; wszyscy bez wyjątku na krew czyhają, jeden na drugiego sieć nastawia. 3 Do złego - choćby obu rękoma; do czynienia dobrze książę żąda złota, sędzia podarunku; dostojnik według swego upodobania rozstrzyga i wspólnie sprawę przekręcają. 4 Najlepszy z nich - jak cierń, najsprawiedliwszy z nich - jak płot kolczasty. (…) Bo syn znieważa ojca, córka powstaje przeciw swej matce, synowa przeciw swej teściowej: nieprzyjaciółmi człowieka są jego domownicy (Mi 7,2-6).

…ale jest nadzieja
Micheasz patrzy jednak z optymizmem w przyszłość. Bo przyszłość należy do Boga, a On jest wierny i nigdy nie zawodzi swego ludu: W owym dniu - wyrocznia Pana - zbiorę chromych, zgromadzę wygnańców i tych, których utrapiłem. Chromych uczynię Resztą, a wyrzutków - narodem mocnym. I będzie królował Pan nad nimi na górze Syjon, odtąd i aż na zawsze (Mi 4,6-7).

            Podczas czytania księgi proroka Micheasza ­– księgi, na którą składa się zaledwie siedem rozdziałów, wiec warto spędzić z nią „chwilę” – na pewno nie raz zadrga struna naszej wrażliwości, gdyż jest to przesłanie uniwersalne, ciągle aktualne. Relektura Micheasza nas umocni i na pewno będzie dla nas wyzwaniem.