01 stycznia 2012

Niech cię Pan błogosławi


„Kiedy jednak nadeszła pełnia czasu, Bóg posłał swego Syna, który narodził się z niewiasty, narodził się pod Prawem, żeby wykupić tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy otrzymali przybrane synostwo” (Ga 4,4-5).


Rozpoczynając nowy rok kalendarzowy oddajemy cześć Matce Bożej. Pierwszy dzień roku, od ponad 40 lat obchodzony jest jako Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki. Święto to ustanowione zostało przez Papieża Piusa XI w 1931 roku, w 1500. rocznicę nadania Maryi przez Sobór w Efezie, w roku 431, tytułu Theotokos – Bożej Rodzicielki. Pierwotnie święto to obchodzone było 11 października ale w roku 1969, w efekcie reformy liturgicznej, przeniesione zostało ono na pierwszy dzień stycznia i podniesione do rangi uroczystości.

Nowy Rok – nowe nadzieje
            W starożytnym Rzymie początek roku obchodzono pierwotnie z początkiem miesiąca marca – miesiąca poświęconego bogowi wojny, Marsowi –, kiedy to legiony rzymskie wyruszały zazwyczaj na wojenne podboje. Pozostałością po tym marcowym początku roku jest dodawany co cztery lata na końcu lutego dodatkowy dzień roku, który stanowi korektę nierówności naliczania czasu związanej z obiegiem słońca. Korekty tej dokonywano właśnie na końcu roku, który przypadał pierwotnie na koniec lutego.
W czasach cesarza Augusta, kiedy to w całym Imperium zapanował pokój, Senat Rzymu uchwalił wybudowanie specjalnego ołtarza – Ara pacis, czyli ołtarza pokoju  – dla upamiętnienia osiągnięcia upragnionego końca wojen oraz przeniesienie oficjalnego początku roku na początek stycznia, zwanego po łacinie Ianuarius, gdyż patronował mu bóg Janus, który był bogiem wszelkich początków, a także opiekunem drzwi, bram i mostów oraz patronem umów i układów sojuszniczych.
W roku 1967 Papież Paweł VI ustanowił, i zaproponował światu, świętowanie początku roku jako Światowego Dnia Pokoju. Było to nie tyle nawiązanie do starożytnej tradycji rzymskiej związanej ze słynną Pax Romana, co podkreślenie, że prawdziwym dawcą pokoju jest Jezus Chrystus. A właśnie 1 stycznia mija osiem dni od dnia Narodzenia Pańskiego – kończy się Oktawa Bożego Narodzenia, i obchodzi się wspomnienie obrzezania Bożego dziecięcia i nadania mu imienia Jezus – Jeszua, co znaczy: Bóg zbawia. Przypomina nam to czytany w Nowy Rok fragment Ewangelii według świętego Łukasza: Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki (Łk 2,21). Świętując 1 stycznia jako Światowy Dzień Pokoju prosimy Boga o dar pokoju dla całego świata, ale też jednocześnie pragniemy wyrazić naszą wiarę i przekonanie, że prawdziwy pokój wynika z pełnego zjednoczenia z Chrystusem – dawcą i Księciem Pokoju.

Bóg-Człowiek i Bogarodzica
Na przełomie IV i V wieku doszło w chrześcijaństwie do poważnych różnic opinii odnośnie osoby Jezusa Chrystusa i Jego natury. Jedni poddawali w wątpliwość rzeczywiste człowieczeństwo Jezusa Chrystusa – oddzielali Jego bóstwo od człowieczeństwa i głosili, że Maryja zrodziła jedynie człowieczeństwo Chrystusa nie mające związku z Jego bóstwem. Inni natomiast głosili jedność boskiej i ludzkiej natury Chrystusa podkreślając, że w Jezusie Słowo stało się ciałem – rzeczywistość ludzka Chrystusa złączyła się z bóstwem Słowa. Sobór powszechny zwołany w Efezie przez cesarza Teodozjusza II w roku 431 zakończył te spory stwierdzając, że „człowieczeństwo Chrystusa nie ma innego podmiotu niż Boska Osoba Syna Bożego, który przyjął je i uczynił swoim od chwili swego poczęcia. Maryja zaś stała się prawdziwą Matką Bożą przez ludzkie poczęcie Syna Bożego w swoim łonie. Nazywa się Ją Matką Bożą nie dlatego, że słowo Boże wzięło od Niej swoją Boską naturę, ale dlatego, że narodziło się z Niej święte ciało, obdarzone duszą rozumną, z którym Słowo jest zjednoczone jako że narodziło się według ciała” (KKK 466).
Nazywanie Maryi Bożą Rodzicielką ma więc podwójny wymiar: uznaje godność Maryi jako Matki Bożej  ale także, lub przede wszystkim, podkreśla człowieczeństwo Chrystusa, Syna Bożego, to, że Bóg stał się jednym z nas, by nas całkowicie zjednoczyć z sobą.
Pamiętajmy, że już święta Elżbieta witając Maryje w swoim domu nazwała ją Matką Bożą mówiąc: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? (Łk 1,42-43). Ale pamiętajmy także, że wielkość i godność Maryi nie wynika z samego faktu, że fizycznie poczęła Syna Bożego w swoim ciele, ale – jak to podkreślił sam Jezus – że „słuchała Słowa Bożego i zachowywała je” (por. Łk 11,27-28). Maryja, ze względu na swoje zjednoczenie z Bogiem jest naszą orędowniczką ale jest też dla nas przykładem i zachętą do naśladowania w tym wsłuchiwaniu się w Słowo Boga i w jego wcielaniu w życie.
Życzmy więc sobie na ten Nowy Rok byśmy w tym roku i w całym naszym życiu tak jak Maryja „słuchali Słowa Bożego i zachowywali je” a wtedy na pewno spełni się wobec nas błogosławieństwo, które także słyszymy w Nowym Roku: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem (Lb 6,24-26).