01 lutego 2012

Świat, misja, prorocy...


„Trwajcie więc cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie. Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie” (Jk 5,7-10).


W jednym z wywiadów udzielonych pod koniec zeszłego roku austriacki kardynał Christoph Schönborn, w obliczu kryzysu trzęsącego ekonomicznymi i politycznymi strukturami Europy i w kontekście pogłębiającego się procesu laicyzacji naszego kontynentu, powiedział, że „Europie potrzebna jest profetyczna opozycja chrześcijańska, która obudzi ozdrowieńczy niepokój”.  Stwierdzeniem tym metropolita Wiednia przypomniał nam, że jednym z elementów charakteryzujących sposób bycia chrześcijanina w świecie jest postawa profetyczna. W liście do Rzymian święty Paweł woła: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12,2). Właśnie zakorzenienie w Bogu i krytyczna postawa wobec świata charakteryzowały biblijnych proroków, których stawia się nam jako wzór do naśladowania w tych trudnych i skomplikowanych czasach.

Boży głos w obronie uciśnionych
            Panuje powszechne przekonanie, że prorok to ktoś, kto przepowiada przyszłość. „Aleś wyprorokował” – mówimy zazwyczaj do kogoś, komu się udało przewidzieć, na przykład, rezultat meczu piłkarskiego. Prorok jednak to nie to samo, co wróżbita czy jasnowidz. Kim więc byli prorocy i co znaczy dzisiaj być prorokiem?
            By lepiej zrozumieć na czym polegało powołanie proroków – bo z prawdziwym powołaniem mamy tu do czynienia – wspomnieć należy niektóre kluczowe momenty z historii Izraela, a konkretnie początki Izraela jako ludu Bożego po wyzwoleniu z niewoli Egiptu i bezpośrednio po nim podczas panowania królów.
            Po wyzwoleniu z niewoli egipskiej, na górze Synaj zawarte zostało przymierze  pomiędzy Bogiem a Izraelitami (por. Wj 19-20). W rezultacie tego przymierza Izrael, odrzucając dominację Faraona i lokalnych królów kananejskich, wybrał Boga jako swego jedynego Pana i stał się ludem Bożym. Znalazło to wyraz w formie organizacji społecznej i sposobie sprawowania władzy w Izraelu, opartych na współodpowiedzialności i poszanowaniu godności każdego człowieka i każdej rodziny, ze szczególną troską o tych najbiedniejszych.
            Jednak w miarę upływu czasu i bogacenia się niektórych rodzin i klanów rozpoczął się powolny proces odchodzenia od oryginalnego przymierza z Bogiem, zakończony ostatecznie  wprowadzeniem monarchii i wyborem króla, który miał zarządzać narodem i troszczyć się o jego dobro (por. 1 Sm 8,1-22). Nie do końca jednak królowie Izraela byli podobni do królów innych narodów, gdyż mieli nad sobą autorytet Boga, w imię którego byli namaszczani na królów i w imię którego sprawowali władzę. Gdy w tym sprawowaniu władzy królowie zaczęli oddalać się od oryginalnego przymierza i bronić bardziej interesów własnych niż dbać o dobro narodu, wtedy właśnie, spontanicznie, zaczęli się pojawiać ludzie przypominający królowi o prawie Bożym, broniący wartości zawartych w Przymierzu z Bogiem. W ten sposób pojawili się w Izraelu prorocy – ludzie powołani przez Boga, będący głosem Boga wobec króla i wobec narodu.
Będąc „głosem Boga” wzywającym do powrotu do wartości zawartych w Przymierzu, prorocy występowali jednocześnie w obronie tych, których najbardziej niewierność i despotyzm królów dotykała – stawali w najbiedniejszych z biednych. Jako przykład może nam posłużyć historia króla Achaba, proroka Eliasza i biednego Nabota, którą znajdziemy w rozdziale 21 pierwszej Księgi Królewskiej.

Powołani, natchnieni, posłani, niezrozumiani...
Prorocy występujący i działający w Izraelu w imieniu Boga, mówią o swoim życiu w kategoriach powołania, misji i powinności. Życie i działalność każdego z nich – chociaż działali w różnym czasie i w różnych okolicznościach – zawiera te same charakterystyczne elementy.
Przede wszystkim prorok jest kimś powołanym – powołanym przez samego Boga (por. Jer 1,4-10). Bóg jest tym, kto proroka powołuje i jest tym który go posyła do wypełnienia misji, nierzadko wbrew jego woli (por. Am 7,14-15). Przesłanie, które jest treścią misji proroka pochodzi bezpośrednio od Boga – prorok działa natchniony przez Boga, mówi w Jego imieniu.  Misja proroka jest zawsze misją publiczną – rozwija się w przestrzeni publicznej, oficjalnie. Publiczny charakter misji wiąże się z tym, że prorok często jest niezrozumiany, odrzucony a nawet prześladowany (por. Jer 15,15-17).
W Nowym Testamencie i w życiu Kościoła Chrystusowego aż po dzień dzisiejszy tę Bożą misję w świecie – missio Dei – realizuje już nie pojedyncza osoba, jak to było w przypadku proroków Starego Testamentu, lecz wspólnota chrześcijańska. Elementy charakterystyczne tej misji – powołanie, posłanie, Boża inspiracja, publiczny charakter, niezrozumienie... –  pozostają jednak niezmienne.
W kolejnych numerach „Misjonarza” przyglądać się będziemy postaciom bardziej czy mniej znanych proroków biblijnych, szukając w ich życiu i nauczaniu inspiracji dla realizacji naszej misji w świecie.