01 lutego 2013

Biblijny album rodzinny


Dlatego mężczyzna opuści ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. Wielka jest to tajemnica, a ja odnoszę ją do Chrystusa i Kościoła(Ef 5,31-32).


Często w kursach biblijnych mówiąc o tym, czym jest Biblia, używa się porównania do albumu zdjęć rodzinnych – podobnie jak przewracając kartki albumu rodzinnego wyłaniają się z niego postaci znanych nam lub mniej znanych członków rodziny, tak też jest i w przypadku Biblii – z poszczególnych jej stron wyłaniają się postaci ludzi należących do naszej wielkiej rodziny, rodziny Bożej. Rodzinny charakter Biblii nie wynika jednak tylko z jej podobieństwa do albumu rodzinnego, lecz przede wszystkim z tego, że znajdujemy w niej samej wiele obrazów, scen i zachowań – pozytywnych i negatywnych – wyjętych z codziennego życia różnych rodzin na przestrzeni całej historii biblijnej. Biblia jest jednym z zasadniczych i nieodzownych punktów odniesienia, swego rodzaju zwierciadłem, dla współczesnych rodzin, niezależnie od tego w jakim kontekście kulturowym czy społecznym żyją.
Podejmując temat rodziny w ujęciu biblijnym nie możemy zapomnieć o ogromnym przedziale czasowym dzielącym nas od realiów opisywanych w Biblii. Ze względu na tę różnicę czasowo-kulturową, powinniśmy nie tyle szukać w Biblii modeli do naśladowania, gdyż te są zdeterminowane historycznie i kulturowo, co obserwować schematy zachowań i postaw ludzkich, które są ponadczasowe i uniwersalne. Przede wszystkim jednak jest dla nas Biblia bezcennym źródłem informacji o wartościach i zasadach, zasadniczych i ponadczasowych, odkrytych i potwierdzonych przez życie i wiarę, jako pochodzące od Boga samego.

Abraham zrodził Izaaka, Izaak zrodził Jakuba...
Dość często zdarza się, że współczesny lektor Biblii, szczególnie ten żyjący w Europie czy w którymś z krajów należących do kręgu kulturowego tzw. „cywilizacji zachodniej” – cechującej się rozwiniętym egalitaryzmem i wysokim stopniem emancypacji kobiet – zarzuca tekstom biblijnym „przeakcentowany patriarchalizm”, którego przykładem może być genealogia Jezusa Chrystusa zamieszczona na początku ewangelii Mateusza. Mówi się w niej dosłownie, że „Abraham zrodził Izaaka. A Izaak zrodził Jakuba. A Jakub zrodził Judę i braci jego...” (Mt 1,2)1, jakby to mężczyźni byli tymi, którzy rodzą dzieci (i to tylko synów!), kobiety natomiast są tu prawie nieobecne – wymienionych jest ich zaledwie pięć w tej obejmującej ponad piętnaście wieków genealogii.

Na obraz Boga, dawcy życia
Uwzględniając jednak patriarchalną mentalność autorów biblijnych, wynikającą z ich uwarunkowań historyczno-kulturowych, odkrywamy w przekazie biblijnym, że główną troską ludzi i bezpośrednio z nią powiązanym, głównym celem łączenia się ludzi w pary – zakładania rodzin – jest dawanie życia. Wyrażone to jest już na pierwszych stronach Biblii w słowach Boga skierowanych do pierwszej pary ludzkiej: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi (Rdz 1,28). I to jest pierwsza i zasadnicza wartość w odniesieniu do rodziny, jaką znajdujemy na stronicach Biblii.
Troska o życie, o potomstwo, przewija się we wszystkich historiach rodzinnych Starego Testamentu: w oczekiwaniach i poszukiwaniach Abrahama i Sary, w rywalizacji Sary i jej niewolnicy Hagar, w historii Izaaka, Rebeki i ich synów czy też w historii Judy i Tamar. Wszystkie te historie rodzinne łączy troska o potomstwo. Relacje międzyludzkie, życie rodzinne nabierają sensu jeśli służą dawaniu życia i zapewnieniu mu bezpieczeństwa.
Troska o życie i o jego zabezpieczenie materialne znajduje także wyraz w prawach obowiązujących w Izraelu. Praw takich jak prawo roku szabatowego obchodzonego co 7 lat i roku jubileuszowego obchodzonego co 50 lat nie znajdziemy w prawodawstwie żadnego z narodów ościennych Izraela. Zasadniczym ich celem było anulowanie długów, wyzwolenie z niewoli (przeważnie za długi) oraz przywrócenie oryginalnej własności ziemi, celem zapewnienia każdej rodzinie godnych warunków do życia. Podobnie jak i prawa lewiratu, które w sytuacji gdy umierał mężczyzna nie pozostawiwszy po sobie potomstwa nakazywało jego najbliższemu krewnemu poślubienie wdowy po zmarłym celem zapewnienia dziedzica (męskiego – takie były czasy) ziemi należącej do rodziny (por. Rt 4).

W biblijnym zwierciadle
Zbyt obszerna jest problematyka rodzinna w Biblii, by móc ja zamknąć w krótkim rozważaniu. W przyszłym miesiącu przyjrzymy się nauczaniu Jezusa i życiu pierwotnego Kościoła, by szukać światła na naszą drogę życia w rodzinnym gronie. Już teraz jednak wydaje się bezspornym fakt, że warto sięgać często do Biblii, i najlepiej sięgać do niej w rodzinnym gronie, gdyż znajdziemy w niej wiele elementów i wartości pomocnych w budowaniu i umacnianiu więzów rodzinnych i określaniu horyzontu naszej życiowej wędrówki.

1Cytuję z tłumaczenia Biblii według Jakuba Wujka (Warszawa, 1928)