„Dlatego
mężczyzna opuści ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i
będą oboje jednym ciałem. Wielka jest to tajemnica, a ja odnoszę
ją do Chrystusa i Kościoła”
(Ef 5,31-32).
Często
w kursach biblijnych mówiąc o tym, czym jest Biblia, używa się
porównania do albumu zdjęć rodzinnych – podobnie jak
przewracając kartki albumu rodzinnego wyłaniają się z niego
postaci znanych nam lub mniej znanych członków rodziny, tak też
jest i w przypadku Biblii – z poszczególnych jej stron wyłaniają
się postaci ludzi należących do naszej wielkiej rodziny, rodziny
Bożej. Rodzinny charakter Biblii nie wynika jednak tylko z jej
podobieństwa do albumu rodzinnego, lecz przede wszystkim z tego, że
znajdujemy w niej samej wiele obrazów, scen i zachowań –
pozytywnych i negatywnych – wyjętych z codziennego życia różnych
rodzin na przestrzeni całej historii biblijnej. Biblia jest jednym z
zasadniczych i nieodzownych punktów odniesienia, swego rodzaju
zwierciadłem, dla współczesnych rodzin, niezależnie od tego w
jakim kontekście kulturowym czy społecznym żyją.
Podejmując
temat rodziny w ujęciu biblijnym nie możemy zapomnieć o ogromnym
przedziale czasowym dzielącym nas od realiów opisywanych w Biblii.
Ze względu na tę różnicę czasowo-kulturową, powinniśmy nie
tyle szukać w Biblii modeli do naśladowania, gdyż te są
zdeterminowane historycznie i kulturowo, co obserwować schematy
zachowań i postaw ludzkich, które są ponadczasowe i uniwersalne.
Przede wszystkim jednak jest dla nas Biblia bezcennym źródłem
informacji o wartościach i zasadach, zasadniczych i ponadczasowych,
odkrytych i potwierdzonych przez życie i wiarę, jako pochodzące od
Boga samego.
Abraham
zrodził Izaaka, Izaak zrodził Jakuba...
Dość
często zdarza się, że współczesny lektor Biblii, szczególnie
ten żyjący w Europie czy w którymś z krajów należących do
kręgu kulturowego tzw. „cywilizacji zachodniej”
– cechującej się rozwiniętym egalitaryzmem i wysokim stopniem
emancypacji kobiet – zarzuca tekstom biblijnym „przeakcentowany
patriarchalizm”, którego przykładem może być genealogia Jezusa
Chrystusa zamieszczona na początku ewangelii Mateusza. Mówi się w
niej dosłownie, że „Abraham
zrodził Izaaka. A Izaak zrodził Jakuba. A Jakub zrodził Judę i
braci jego...”
(Mt 1,2)1,
jakby to mężczyźni byli tymi, którzy rodzą dzieci (i to tylko
synów!), kobiety natomiast są tu prawie nieobecne – wymienionych
jest ich zaledwie pięć w tej obejmującej ponad piętnaście wieków
genealogii.
Na obraz Boga,
dawcy życia
Uwzględniając
jednak patriarchalną mentalność autorów biblijnych, wynikającą
z ich uwarunkowań historyczno-kulturowych, odkrywamy w przekazie
biblijnym, że główną troską ludzi i bezpośrednio z nią
powiązanym, głównym celem łączenia się ludzi w pary –
zakładania rodzin – jest dawanie życia. Wyrażone to jest już na
pierwszych stronach Biblii w słowach Boga skierowanych do pierwszej
pary ludzkiej: „Bądźcie
płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili
ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad
ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po
ziemi”
(Rdz 1,28). I to jest pierwsza i zasadnicza wartość w odniesieniu
do rodziny, jaką znajdujemy na stronicach Biblii.
Troska
o życie, o potomstwo, przewija się we wszystkich historiach
rodzinnych Starego Testamentu: w oczekiwaniach i poszukiwaniach
Abrahama i Sary, w rywalizacji Sary i jej niewolnicy Hagar, w
historii Izaaka, Rebeki i ich synów czy też w historii Judy i
Tamar. Wszystkie te historie rodzinne łączy troska o potomstwo.
Relacje międzyludzkie, życie rodzinne nabierają sensu jeśli służą
dawaniu życia i zapewnieniu mu bezpieczeństwa.
Troska
o życie i o jego zabezpieczenie materialne znajduje także wyraz w
prawach obowiązujących w Izraelu. Praw takich jak prawo roku
szabatowego obchodzonego co 7 lat i roku jubileuszowego obchodzonego
co 50 lat nie znajdziemy w prawodawstwie żadnego z narodów
ościennych Izraela. Zasadniczym ich celem było anulowanie długów,
wyzwolenie z niewoli (przeważnie za długi) oraz przywrócenie
oryginalnej własności ziemi, celem zapewnienia każdej rodzinie
godnych warunków do życia. Podobnie jak i prawa lewiratu, które w
sytuacji gdy umierał mężczyzna nie pozostawiwszy po sobie
potomstwa nakazywało jego najbliższemu krewnemu poślubienie wdowy
po zmarłym celem zapewnienia dziedzica (męskiego – takie były
czasy) ziemi należącej do rodziny (por. Rt 4).
W biblijnym zwierciadle
Zbyt
obszerna jest problematyka rodzinna w Biblii, by móc ja zamknąć w
krótkim rozważaniu. W przyszłym miesiącu przyjrzymy się
nauczaniu Jezusa i życiu pierwotnego Kościoła, by szukać światła
na naszą drogę życia w rodzinnym gronie.
Już teraz jednak wydaje się bezspornym fakt, że warto sięgać
często do Biblii, i najlepiej sięgać do niej w rodzinnym gronie,
gdyż znajdziemy w niej wiele elementów i wartości pomocnych w
budowaniu i umacnianiu więzów rodzinnych i określaniu horyzontu
naszej życiowej wędrówki.